poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Rozdział 5

Rozdział 5

 Od samego rana razem z panią Brown siedziałyśmy w kuchni i piekłyśmy tort dla mojej kruszynki. Po kilku godzinach udekorowałyśmy dom, ponieważ mają przyjść do mnie koleżanki z pracy, niektóre ze swoimi dziećmi. Melanii jak na razie spała więc miałyśmy trochę spokoju, przed godziną 15 weszłam pod prysznic, a następnie ubrałam się w białą sukienkę z czarnym paskiem, włosy spięłam w kitkę pozostawiając dwa pasemka włosów, wymalowałam się podkreślając usta czerwoną szminką. Na nogi założyłam nie za duże szpilki. Wypsikałam się moją ulubioną wodą toaletową, po czym wyszłam z łazienki. Chwilę później zauważyłam jak Stephani bawi się z moją córeczką, która miała na sobie śliczną różową sukienkę. Nie chcąc przerywać im zabawy usiadłam na kanapie. Nie posiedziałam długo ponieważ ktoś zapukał do drzwi. Nie spiesząc się zbytnio udałam się do drzwi wejściowych. Kilka sekund później witałam się z koleżankami.
 - Cześć Emily, ale ślicznie wyglądasz - przywitała się ze mną Kate.
- Dziękuję kochana, ty również - odpowiedziałam spoglądając na dziewczynę, która ubrana była w małą czarną.
- Dzięki skarbie, dobra my tu gadu gadu, a gdzie jest nasza księżniczka? - zapytała mi się dziewczyna nadal stojąc na korytarzu.
- W salonie, z tego co widziałam przed chwilą to bawiła się z panią Brown - odpowiedziałam z uśmiechem.

 Dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko ruszyła do salonu, w momencie kiedy chciałam udać się za dziewczyną zadzwonił dzwonek do drzwi. Zdziwiona ponieważ już wszyscy są otworzyłam drzwi pociągając za klamkę. Po drugiej stronie ku mojemu wielkiemu zdziwieniu zauważyłam Danielle oraz Liam'a.
 - Hej Emily ! - przywitała się uśmiechnięta dziewczyna.
- Hej - odpowiedziałam wpuszczając ich.
- Cześć - odparł chłopak.
 Chwilę później razem z parą udałam się do wszystkich gości, którzy znajdowali się w nie za dużym salonie. Rozejrzałam się w poszukiwaniu mojej córeczki, minutę później zauważyłam ją przy stoliku z chrupkami. Uśmiechnięta zapytałam się wszystkich czego się napiją, a następnie ruszyłam z panią Brown do kuchni gdzie zagotowałyśmy wodę i zalałyśmy ją do szklanek z kawą bądź herbatą.
 - Emily za pół godzinki wyjmiemy torta - oznajmiła mi kobieta.
- Dobrze - odpowiedziałam niosąc jedną z dwóch tacek z piciem i jedzeniem.

 Jakiś czas później odśpiewaliśmy Melanii sto lat, a następnie dziewczynka samodzielnie zdmuchnęła dwie świeczki. Szczęśliwa ukroiłam każdemu po kawałku czekoladowo-waniliowego tortu po czym przy pomocy Dani rozdałyśmy po talerzyku z kawałkiem słodkiej kalorii. Nie długo po tym goście zaczęli się zbierać, a jak to ja pożegnałam ich dziękując za przyjście. Na samym końcu zostałam sama z parą tzw Liam'em i Danielle oraz z panią Brown i Melanii, która słodko sobie drzemała w łóżeczku.
 - Emily - usłyszałam głos Payne za sobą.
- Tak? - zapytałam odwracając się do niego twarzą.
- Chciałbym Cię przeprosić - odpowiedział ze skruchą słyszalną w głosie.
- Za co? - zapytałam zdziwiona.
- Za to, że uwierzyłem w kłamstwo, które rozpowiedziała Emma - oznajmił.
- Ale jakie kłamstwo? - spytałam nie rozumiejąc o co chodzi.
- To ty nie wiesz? - odpowiedział pytaniem.
- Nie - mruknęłam kręcąc głowa to w prawo to w lewo.
- Emma powiedziała nam, że jesteś, znaczy, że byłaś z Harrym tylko i wyłącznie dla kasy oraz że non stop zdradzałaś go z kim popadnie, a Styles'owi powiedziała jeszcze, że Melanii to nie jest jego córka tylko jakiegoś innego mężczyzny - oznajmił mi, a w moich oczach ukazały się łzy.
 Chwilę później siedziałam na podłodze i płakałam przyciskając kolana do brody. Nie mogąc uwierzyć w to co zrobiła ta dziewczyna płakałam jeszcze bardziej. Kilka sekund później poczułam mocny ból głowy, chcąc zmniejszyć ból rękoma złapałam się za skronie. Na moje nieszczęście ból nie przechodził lecz jeszcze bardziej się zwiększał. Nie wiem ile tak przesiedziałam, ale wkrótce poczułam jak ktoś mnie delikatnie podnosi, a następnie idzie gdzieś. Chwilę później leżałam już na swoim łóżku, a delikatna dłoń gładziła moje włosy. Nie wiem kiedy, ale po jakiś czasie nie czułam już nic, po prostu zasnęłam.



 

 

Kolejny trafia na stronkę, mam nadzieję, że Wam się spodoba. Przepraszam za jakiekolwiek błędy!
Buziaki Werka ;*

6 komentarzy: